Czasami jak już nie mam co robić na komputerze, to robię coś, żeby tylko go nie wyłączać i właśnie dzięki takiej zabawie odkopałam na dysku małego dinozaura. Album powstał na wrześniowy konkurs sklepu scrap.com.peelu, miało być deszczowo i wakacyjnie. Wakacje spędziłam w Szkocji, więc o deszcz nie musiałam się martwić. Album jest, jaki jest, nie w moim stylu, ale mimo wszystko dobrze mi się pracowało- ścinki i czarny cienkopis, w końcu czasem trzeba się oderwać. Mała relacja z wakacji:
Zielona buzia:
Zamek w Edynburgu, wymyśliłam sobie, że mieszka tam Dracula:
Ja i mój kuzyn po szkockim parlamentem (polecam zobaczyć cały budynek), mówią, że to podobno najbrzydszy budynek w Szkocji, ja jednak go polubiłam, nie jest brzydki, a ciekawy:
Tutaj to samo, pojawiły się tylko dwa dodatki w postaci mojej kuzynki i jej chłopaka:
Pałac królowej, może Harry był w środku?!
Ruiny, górki oraz nasza ekipa:
A to mój ukochany, tak pięknie pozował mi do zdjęć:
Ze Szkotem, zastanawiało mnie tylko jedno, na strzałce widać co ;):
W końcu pojawiło się słońce:
Piękna plaża i morze:
A co mnie najbardziej zainteresowało w galerii??
Oczywiście kibel, chcę taki mieć!!:
Jedzenie było dobre, nawet bardzo:
I oczywiście budka, czerwona:
Nieszczęsny koniec, nie chciało mi się wracać:
Skład: papiery, głównie ILS, ale jest też scrap.com.peel i TSC.